Zdjęcia nie najlepszej jakości bo robione dość późno, wybaczcie ;)
Wybierałam się właśnie z chłopakiem na kolację ( nie mieliśmy wykupionej opcji all inclusive)
Szczerze mówiąc ciesze się że tylko śniadania jedliśmy w hotelu, cała wycieczka wyszła nam w porównywalnych cenach do opcji z all (może nawet taniej) ale codzienne jadaliśmy w innej tawernie, jedliśmy to co chcieliśmy oraz o godzinie która nam pasowała.
Próbowaliśmy każdej greckiej potrawy np: ryby, owoce morza, musaka, souvlaki, gyrosy, tzatziki.
Grek który odwoził nas po rejsie z Zatoki Wraku, strasznie się dziwił że nie mamy opcji all inclusive.
Polacy z tego w Grecji słyną, a Grecy się z tego śmieją.
On sam też nigdy nie jedzie na wakacje z all inclusive, bo nie lubi być "uwiązany", chodzić na posiłki wtedy kiedy są serwowane, uciekać z plaży bo ucieknie mu obiad ;p
Doskonale się pod tym względem rozumieliśmy.
Niestety niektóre osoby będące na wakacjach cały tydzień spędzały przy basenie, nawet nie widzieli morza... Tylko jadły i piły drinki.
(Dowiedzieliśmy się o tym rozmawiając z pewną parą na lotnisku, która miała opcję z all)
Nie rozumiem kompletnie takiego zachowania, chociaż może dla niektórych właśnie tak wygląda relax i udane wakacje.
Cudowny Hotel Sirocco <3
Polecam !!